Gościem tu jesteś i wędrowcem. Ojczyznę masz w Niebiosach.
św. Jan Chryzostom
Przykazanie Boże:
„Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremnie”
Wymawiałem imiona święte bez uszanowania, w żartach, gniewie.
Bluźniłem przeciw Bogu i Świętym.
Nie dotrzymałem przysięgi ślubu złożonego Bogu.
Przysięgałem niepotrzebnie, złożyłem fałszywą przysięgę.
Świętokradzko przystępowałem do sakramentów świętych, (wymienić które).
Przeklinałem (osoby bliskie, obowiązki i innych).
III Przykazanie Boże „Pamiętaj abyś dzień święty święcił”
W niedzielę i święta nakazane z własnej winy, lenistwa, zaniedbałem opuściłem Mszę św. (ile razy?)
Spóźniłem się na Mszę świętą.
We Mszy św. nie brałem czynnego udziału (wspólna modlitwa, śpiew, słuchanie słowa Bożego, zwracanie uwagi na poszczególnie części Mszy św.).
Bez koniecznej potrzeby w niedzielę i święta ciężko pracowałem, robiłem zakupy.
Znieważyłem dzień święty przez pijaństwo i udział w grzesznych zabawach i rozrywkach.
Nie poświęciłem wolnego czasu rodzinie, rodzicom, chorym.
Nie starałem się o wytworzenie religijnej atmosfery w rodzinie w niedziele i święta.
Nie brałem udziały w nabożeństwach i w życiu parafialnym (gorzkie żale, droga krzyżowa, nabożeństwa majowe, czerwcowe, różańców, Wielki Tydzień, misje, rekolekcje, procesje).
IV Przykazanie Boże „Czcij ojca twego i matkę swoją”
1. Obowiązki względem rodziców:
Rodzicom swoim nie okazywałem miłości i szacunku, nie modliłem się za nich, nie pamiętałem o nich w rocznicę śmierci.
Odnosiłem się do rodziców w sposób ubliżający, kłóciłem się z nimi, mówiłem o nich źle.
Nie pomagałem im, gdy byli w potrzebie.
Żyję w niezgodzie z rodzeństwem i krewnymi.
2. Obowiązki rodziców:
Nie dbałem o moralne i religijne wychowanie moich dzieci i z mojej winy opuszczały one modlitwę, Mszę św. w niedziele i święta, uczęszczanie na lekcje religii, przyjmowanie sakramentów św..
Nie dawałem im dobrego przykładu w spełnianiu obowiązków religijnych, w pracy zawodowej, współżyciu z sąsiadami, w życiu rodzinnym itp..
Nie poświęcałem dzieciom czasu, nie interesowałem się ich problemami.
Nie kochałem i nie traktowałem ich jednakowo.
Nie byłem sprawiedliwy w karaniu.
Rozpieszczałem swoje dzieci przez spełnianie wszystkich ich zachcianek.
Od dzieci nie wymagałem odpowiedniego szacunku dla rodziców, nauczycieli, osób starszych, kapłanów.
Nie było między nami (mężem i żoną) współpracy w wychowywaniu dzieci.
Wtrącałem się w życie małżeńskie swoich dorosłych dzieci, powodując konflikty w rodzinne.
V przykazanie Boże: „Nie zabijaj”
Szkodziłem sobie na zdrowiu przez nadmiar jedzenia, picia, zwłaszcza alkoholu, palenia tytoniu, przeciążenie pracą, lekceważenie potrzeby snu, wypoczynku.
Narażałem swoje zdrowie i życie oraz bliźnich przez prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwym, przekraczałem przepisy bezpieczeństwa na drodze i w pracy.
Brałem narkotyki, lub inne środki odurzające.
Usiłowałem popełnić samobójstwo.
Życzyłem sobie lub bliźnim śmierci.
Zabiłem człowieka.
Przerwałam ciąże (zabiłam własne dziecko), namawiałem do tego, współdziałałem w aborcji.
Odmówiłem bliźniemu pomocy.
Cieszyłem się z jego niepowodzeń i nieszczęść.
Żywię do bliźnich nienawiść, niechęć, złość.
Wyśmiewałem się z bliźnich, przezywałem go.
Nie modliłem się za bliźnich, za błądzących, za nieprzyjaciół, za osobistych wrogów.
Nie przebaczyłem mu, lub bliskim w sercu swoim.
Nie upomniałem błądzących.
Nie odwiedzałem chorych.
Nie pomagałem biednym.
Nie pocieszałem smutnych.
Nie podnosiłem na duchu wątpiących.
Krzywdziłem zwierzęta.
Niszczyłem drzewa i kwiaty, zaśmiecałem parki, lasy, góry, rzeki, drogi i miejsca gdzie przebywam.
VI i IX Przykazanie Boże „Nie cudzołóż”,„Nie pożądaj żony bliźniego twego”
Miałem upodobanie w myślach, wyobrażeniach i pragnieniach nieskromnych i nieczystych.
Popełniałem grzech nieczysty w myślach, marzeniach, wyobraźni, pragnieniach.
Czytałem podniecające książki i czasopisma, przekazywałem je innym.
Oglądałem filmy erotyczne, wchodziłem na internetowe strony pornograficzne.
Prowadziłem nieprzyzwoite rozmowy, opowiadałem sprośne kawały.
Popełniłem grzech nieczysty z samym sobą: samogwałt, masturbacja, onanizm (ile razy?)
Współżyłem seksualnie z drugą osobą (jedynie miłość małżeńska jest czystym aktem miłości).
Namawiałem i dawałem innym okazje do grzechu nieczystego w ubiorze, zachowaniu się, oraz przez brak skromności i wstydu.
Nie dochowałem wierności małżeńskiej, zdradziłem żonę, męża (ile razy?).
VII i X Przykazanie Boże „Nie kradnij”, „Nie pożądaj domu bliźniego twego, ani żadnej rzeczy, która jego jest”
Kradłem, przywłaszczyłem sobie cudzą rzecz (prywatną, społeczną, jakiej wartości?), owoce cudzej pracy lub zasługi innego człowieka.
Zabierałem innym czas, zmuszając ich do czekania na siebie.
Wyrządziłem szkodę innym przez własne lenistwo, niedotrzymywanie umowy, ustalonych terminów.
Zatrzymałem rzecz znalezioną, pożyczoną.
Nie oddawałem długu w terminie.
Kupiłem rzecz skradzioną.
Pozwoliłem się przekupić.
Zniszczyłem cudzą własność.
Oszukałem bliźniego w handlu, na mierze, na wadze, w jakości towaru.
Byłem chciwy zazdrosny, skąpy.
Działałem w organizacji „huliganczej”, przestępczej, wymuszałem korzyści majątkowe.
Niesprawiedliwie wynagradzałem pracowników.
Pominąłem pracowników w awansie.
Zmuszałem podwładnych do pracy ponad siły.
VIII Przykazanie Boże „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu”
Kłamałem, obmawiałem, plotkowałem, oczerniałem, kłóciłem się, posądzałem.
Wyrządziłem krzywdę swoim mówieniem, donosicielstwem, intrygami, obłudą, przysięganiem się, krytyką, naśmiewaniem się.
Przeklinałem, wyrażałem się wulgarnie.
Przykazania kościelne
W ostatnim roku nie przystąpiłem do spowiedzi.
W ostatnim roku nie przystąpiłem do Komunii św..
Nie zachowałem nakazanych postów: w Środę Popielcową i Wielki Piątek oraz wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w każdy piątek tygodnia.
W piątki i w Wielkim Poście brałem udział w zabawach tanecznych.
Nie troszczyłem się o potrzeby duchowe i materialne Kościoła, diecezji, parafii, nie byłem wielkoduszny i ofiarny w materialnym wspieraniu działalności ewangelizacyjnej, charytatywnej, oraz utrzymania instytucji kościelnych, seminarium duchownego, uczelni katolickich.
Modlitwa przed spowiedzią
Panie Jezu, chcę Ci wyznać z całą szczerością wszystkie moje grzechy. Dlatego proszę Cię, daj mi Twego Ducha, aby oświecił moje serce i rozum, bym przypomniał sobie wszystko zło, jakiego się dopuściłem od ostatniej spowiedzi świętej w moich słowach, myślach, uczynkach i zaniedbaniach.
Ojcze Nasz…
Przychodząc do spowiedzi w kościele, jeżeli to możliwe najpierw uklęknij, uświadom sobie obecność Boga, wycisz się, wejdź w ducha modlitwy i skupienia.
Do sakramentu Pokuty zawsze przestępujemy przygotowani: rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy.
Spowiadamy się w poczuciu własnego grzechu, powoli, szeptem, w ten sposób, aby spowiednik wszystko usłyszał.
Po usłyszeniu formuły rozgrzeszenia odpowiadamy: „Amen”.
Na słowa spowiednika: „Wysławiajmy Pana bo jest dobry”, odpowiadamy: „Bo Jego miłosierdzie trwa na wieki”.
Na czas spowiedzi mamy wyłączony telefon komórkowy.
Po spowiedzi zatrzymujemy się na modlitwę, i o ile to możliwe wypełniamy zadaną pokutę.
Rachunek sumienia przed spowiedzią
Pytania wstępne
Jestem (np. zamężna, żonaty, matką, ojcem, rozwiedziona, rozwiedziony, osobą samotną …)
Moja ostatnia spowiedź była ….
Czy na ostatniej spowiedzi nie zapomniałem i nie zataiłem grzechu ciężkiego?
Czy odprawiłem zadaną pokutę i naprawiłem wyrządzoną krzywdę?
I Przykazanie Boże „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”
Opuszczałem codzienną modlitwę.
Przez dłuższy czas w ogóle się nie modliłem.
Wątpiłem o prawdach wiary.
Publicznie krytykowałem prawdy wiary.
Wstydziłem się swojej wiary.
Zaparłem się wiary (w jaki sposób?).
Nie starałem się o pogłębienie wiedzy religijnej przez słuchanie kazań, czytanie czasopism i książek religijnych.
Nie ufałem Bogu.
Narzekałem na Pana Boga.
Poddawałem się rozpaczy i zwątpieniu.
Wierzyłem w zabobony, wróżby, horoskopy, uczestniczyłem w seansach spirytystycznych, uprawiałem magię.
Znieważyłem osoby duchowne oraz miejsca i rzeczy poświęcone (kościoły, cmentarze krzyże, obrazy itp.).
Przeszkadzałem drugim w spełnianiu praktyk religijnych (w rodzinie, w pracy zawodowej).
Bardziej niż do Boga byłem przywiązany do pieniędzy, rzeczy materialnych, wygody, przyjemności, sportu, zaniedbując przez to własne życie duchowe, religijne i moralne.